GRAŻYNA KOŚCIELNA. Mirotki pamiętają o kpt. Franciszku Janie Górskim |
![]() |
![]() |
środa, 04 maj 2016 | |
Katyń to symbol śmierci polskich oficerów II Rzeczypospolitej bestialsko zamordowanych przez sowieckie NKWD wiosną 1940 roku. Katyń to słowo przez wiele lat zakazane, okryte tajemnicą, powodujące wiele żalu i goryczy. Obchody 76. rocznicy zbrodni katyńskiej w szkole w Mirotkach były lekcją tragicznej polskiej historii XX wieku. Ojcowie naszych gości W dniu 29 kwietnia br. nasza szkoła wraz z samorządową i lokalną społecznością upamiętniła ofiary tamtej zbrodni. Wśród gości były dzieci katyńskie: Róża Janca i Zbigniew Pytko zrzeszone w Gdyńskiej Rodzinie Katyńskiej. Wspominaliśmy zatem nie tylko kpt. Franciszka Jana Górskiego z Mirotek, ale wszystkich pomordowanych polskich oficerów, w tym ojców naszych gości: Izydora Jancę ur. 22 maja 1904 r. w Bobowie, lekarza oraz Kazimierza Pytko ur. 3 marca 1898 r. w Stopnicy, magistra filozofii, absolwenta Uniwersytetu Jagiellońskiego, uczestnika wojny 1920. Oficer z Mirotek Franciszek Jan Górski urodził się 9 czerwca 1909 r. w Gdańsku. Był synem Wojciecha i Agnieszki z d. Jelińskiej. Jego dzieciństwo było typowe dla dziecka w przedwojennej Polsce, syna właściciela ziemskiego. Upływało na nauce i pracy, która miała być przygotowaniem do przejęcia w przyszłości majątku po ojcu. Franuś był bardzo wysportowany. Korzystał z urządzeń siłowych, które ojciec zamontował na terenie majątku. Innym jego zajęciem była jazda konna. Franek naukę pobierał we dworze. Kolejnym etapem edukacyjnym było Gimnazjum w Starogardzie Gdańskim (obecnie „Czerwony Ogólniak”), które ukończył w 1929 roku. Po maturze podjął naukę w Wołyńskiej Szkole Podchorążych Rezerwy Artylerii im. Marcina Kątskiego, którą ukończył w 1931 roku i był jednym z 78 absolwentów tego rocznika. Po „Podchorążówce” zamierzał studiować agronomię, ale zajął się gospodarstwem ojca. Starał się uczynić w Mirotkach nowoczesne gospodarstwo rolne. Rozpoczął hodowlę bekonów, siał wielkie ilości ogórków, które po zakonserwowaniu w puszki miały być wysyłane za granicę. Największe dochody przynosił handel z Gdańskiem, gdzie wysyłano swoje bydło. Razem z sąsiadem Jankiem Boltem planował otworzyć w Mirotkach fabrykę konserw. Po ojcu przejął Franciszek zapatrywania patriotyczne. Latem 1936 roku założył z kierownikiem szkoły w Mirotkach Bernardem Sierackim, Janem Boltem i Panem Chyrkiem związek „Strzelec”, który miał na celu uświadamiać młodzież o sytuacji politycznej kraju. 29 czerwca 1939 roku ożenił się z Wandą Pińską z Wysokiej koło Starogardu. Po zawarciu związku małżeńskiego młodzi udali się na kilka tygodni w podróż poślubną. Nie cieszyli się jednak sobą długo. W połowie sierpnia 1939 roku Franciszek został powołany do wojska. Jego żona została na gospodarstwie w Mirotkach. Franciszek już nigdy do niej nie wrócił. Marszałek Maciej Płażyński – honorowy i duchowy Patron naszej szkoły Wspominaliśmy także ofiary katastrofy smoleńskiej, która miała miejsce sześć lat temu. Wśród 96 ofiar delegacji na czele z Prezydentem RP prof. Lechem Kaczyńskim był również Pan Marszałek Maciej Płażyński. Pan Maciej Płażyński był darczyńcą, przyjacielem i honorowym patronem naszej szkoły od 2000 roku. Szkoła kultywuje pamięć o nich, a obchody kolejnych rocznic zbrodni katyńskiej wpisane są na stałe w kalendarz uroczystości szkolnych. Grażyna Kościelna ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
wstecz | dalej » |
---|