PRZY DRODZE PONIATÓWEK, Taka sytuacja dziś w Ciecholewach |
![]() |
![]() |
sobota, 02 lipiec 2016 | |
![]() Stawy powysychały, więc w konsekwencji nie ma żab. Na suchą ziemię nie chcą wypełznąć robaki. Cóż, takie lato – nie ma na co zapolować. Wojtek stoi na dachu chlewika ("na chliwie", jak mówi gospodarz - z gwary kujawskiej i południowych), bacznie obserwując podwórze. Ma do wyżywienia dwa dzioby w gnieździe na słupie u sąsiada. Gdy wychodzi Pan Stanisław i woła "Woojtek!", bocian ochoczo sfruwa, staje i czeka koło studni. Pan Stanisław rzuca mu kawałki kiełbasy. – Kaszankę też lubi, nie tknie wędzonego – zauważa. – Dziwne, że w takie słupy z gniazdami nie uderzają pioruny – zastanawia się.
|
wstecz | dalej » |
---|