ANTONI CHYŁA. Jeden z większych z Jelonka |

Napisanie tego reportażu wymusiło życie. W trakcie pewnej rozmowy z nieznanym mi mężczyzną dowiedziałem się, że na Jelonku to są ryyyyyby. Potwierdzał, że łapał porządne płocie z łodzi i przy tym narzekał, że w jeziorze tym są sumy takie dość duże, które mają siać spustoszenie wśród ryb. |
Czytaj całość...
|
|
ANTONI CHYŁA. Podsumowanie konkursu „Spotkanie z przyrodą” w Fabryce Sztuk w Tczewie |

Nigdy w dotychczasowej bytności w Tczewie nie miałem okazji odwiedzić Muzeum Wisły, pomimo że kilkakrotnie przejeżdżałem przy budynku tej instytucji. Spotkaliśmy się w tym miejscu 18 grudnia 2015 dzięki kolegom myśliwym z Komisji Kultury ZO PZŁ w Gdańsku. Uczniowie ze Szkoły Publicznej w Mirotkach wraz z rodzicami i panią dyrektor tej placówki Grażyną Kościelną uczestniczyli w podsumowaniu międzyszkolnego konkursu plastycznego „Przygoda z przyrodą”, zorganizowanego przez Komisję Kultury Zarządu Okręgu PZŁ w Gdańsku. Szkoła w Mirotkach to szkoła o bogatych tradycjach, gdyż jej początki sięgają 1905 roku. Sam budynek szkoły mieści się w okolicach skrzyżowania dróg Skórcz - Smętowo i Mirotki - Barłożno. Wchodząc do budynku szkoły spotykamy się z historią tej szkoły, przedstawioną w postaci reprodukcji starych zdjęć, dokumentów, rzeźb. I jeszcze, co jest ciekawe w tej szkole, to pozdrawianie przez uczniów osób wchodzących słowami „Dzień dobry”.
|
Czytaj całość...
|
|
ANTONI CHYŁA. Pamiątkowy reportaż o zawodach spławikowych Koła nr 74 na Jelonku |
1 maja 2015 roku na jeziorze Jelonek odbyły się zawody spławikowe o tytuł Mistrza Koła Nr 74 w Skórczu. W zawodach uczestniczyło 44 zawodników, w tym dwie panie. Na tych zawodach znalazłem się z racji sędziowania. Po cichu liczyłem, że może mi się udać zobaczyć poletka, gdyż jezioro Jelonek znajduje się w obwodzie łowieckim nr 282 „Długie”, dzierżawionym przez Koło Łowieckie Łoś Skórcz. |
Czytaj całość...
|
|
ANTONI CHYŁA. Hubertus w Kole Łowieckim Łoś w Skórczu |

Sobota 7 listopada 2015 roku to dzień dla naszego Koła Łowieckiego Łoś szczególny, gdyż zwyczajowo będzie obchodzony Hubertus. Tym razem odbędzie się w obwodzie nr 298 Frąca. Msza święta ma się odbyć w kościele parafialnym w Kamionce. Uzgadniałem ją z księdzem Tadeuszem Galikowskim. Co prawda odbyło się to telefonicznie, lecz byłem zaskoczony postawą księdza, który powiedział, że jest dla ludzi. |
Czytaj całość...
|
|
ANTONI CHYŁA. „Hubertus Pomorski” po raz piąty |

24 października 2015 roku był dla myśliwych i leśników województwa pomorskiego dniem szczególnym, gdyż po raz piąty był obchodzony Pomorski Hubertus, tym razem w bazylice archikatedralnej w Gdańsku - Oliwie. Spotkaliśmy się tam, myśliwi i leśnicy, aby godnie uczyć naszego patrona świętego Huberta. |
Czytaj całość...
|
|
ANTONI CHYŁA. Jako koło łowieckie „Łoś” w Skórczu już piąty rok reintrodukujemy kuropatw |

Jako koło łowieckie „Łoś” w Skórczu już piąty rok reintrodukujemy kuropatwy w naszych dwóch łowiskach: Skórcz obwód nr 259 i Frąca obwód nr 298. W tym roku 4 lipca wraz z stażystą Pawłem Manuszewskim byliśmy w Rajkowach u Zdzisława Kamienieckiego po kuropatwy... |
Czytaj całość...
|
|
ANTONI CHYŁA. Opowieści Urszuli Chrzanowskiej z Bobrowca o "niemieckich porządkach" - cz. 3 |
Obiad był gotowany przez kucharkę i żonę Dippe. Wszyscy dostawali ten sam posiłek. Głównie to były zupy, jak krupnik i kapuśniak, gotowane na podrobach drobiowych, w sumie były bardzo tłuste. Obiad był o godzinie 12:00, a już o godzinie 13:00 trzeba było być na polu do godziny 19:00. Również do obowiązków dziewcząt będących w kuchni należało palenie w kaflowych piecach, gdzie na opał używano drewna, które było przywożone wozami i chłopy cięli w lesie po robotach jesiennych w polach, oraz węgiel. Rodzina Dippe jadła posiłki w salonie, gdzie zupa była podawana w wazach, inne posiłki na półmiskach. Tam państwu na stół podawała kuzynka Honorata. |
Czytaj całość...
|
|
ANTONI CHYŁA. Spotkanie z łosiami na polach Gąsiorki - Majewo (z filmem) |
Spotkanie z łosiami
Ten wyjazd 26 czerwca 2015 roku do łowiska dla kolegi Krzysztofa Sturgulewskiego zapowiadał się zwyczajnym wyjazdem. Dokonawszy wpisu w książce zgłoszeń udał się do obwodu nr 259 „Skórcz”. |
Czytaj całość...
|
|
ANTONI CHYŁA. Opowieści Urszuli Chrzanowskiej z Bobrowca o "niemieckich porządkach" - cz. 2 |
Dużym problemem było również dla pani Urszuli wiązanie snopów żyta - nie mogła się nauczyć robienia powrósła i snopy się rozlatywały. Żyto było koszone „aplegerką” (żniwiarką), a pszenica i jęczmień były koszone snopowiązałką. Obie maszyny rolnicze ciągnęły konie. W sumie było 14 koni, w tym klacze z przychówkiem. Wiązało osiem kobiet - jej najgorzej wychodziło to wiązanie. |
Czytaj całość...
|
|
|
|
<< « start < wstecz 1 2 3 4 5 6 7 8 dalej » > koniec » >>
|
Pozycje :: 27 - 39 z 95 |